Dopiero była zima (w której Wyspiański zobaczył martwotę w Łazienkach, a co go zainspirowało do napisania „Nocy listopadowej”), ale to jeszcze nie wiosna, choć słychać już nawoływania ptaków i wiewiórek. To stan pośredni. Przedwiośnie? (W końcu?)
Jeszcze widać ślady zeszłojesiennych liści, a już pąki nowych nabrzmiewają do wybuchu. By wiosna się stała.
(A było już tak:)
A dziś (15 marca 2025) = tak:
ale i już…
jak w polityce?
jak na Ukrainie?
jak na świecie
i wszechświecie?
(jak między
Trumpem a Putinem… lub Muskiem a Sikorskim? )